Gratisversand in ganz Deutschland!
Bookbot

JÓZEF CHODAKOWSKI

    Kłamstwo i prawda pod jednym są dachem
    Zło i dobro trzymają się w parze
    Na ziemię zawitały złe moce
    Ściętym kwiatem spadło ich życie
    PASIERBOWIE
    Nasz los wypisany na dłoni
    • Nasz los wypisany na dłoni

      • 286 Seiten
      • 11 Lesestunden

      Józef Chodakowski wrócił do kraju w styczniu 1958 roku, w ramach repatriacji z rodzicami i rodzeństwem. Początkowo studiował na wydziałach: Prawa i Filologii Rosyjskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Ostatecznie ukończył studia ekonomiczne w SGPiS (SGH) w Warszawie. Przed powrotem do Ojczyzny prowadził dzienniczek i pisał wiersze. Materiały te uległy zniszczeniu. Tomik Nasz los wypisany na dłoni jest jego debiutem.

      Nasz los wypisany na dłoni
    • \PASIERBowie\ to fascynująca książka o dziejach Kresowiaków w trójkącie miedzy Baranowiczami, Słonimem i Lidą (dzisiejsza Białoruś\, zapomnianych przez kolejne władze polskie. Warte zastanowienia są dywagacje polityczne autora: otóż gdyby Władysław Anders nie wyprowadził wojsk polskich z ówczsnego ZSRR na Bliski Wschód, pomimo zawartego wcześniej układu Sikorski-Majski o wspólnej walce ze wspólnym wrogiem, prawdopodobnie nie byłoby porozumień z Teheranu oraz Jałty bez wiedzy rządu Sikorskiego i innaczej mogłyby być po wojnie wytyczone granice Polski na wschodzie, jako konsekwentnego sojusznika Rosji w walce z Niemcami.

      PASIERBOWIE
    • Literatura polega na pamięci. Poezja szczególnie jest na to podatna, wystarczy bowiem jakiś drobiazg, fragment pejzażu, przedmiot czy wydarzenie, a otwiera się, jak za pociągnięciem magicznej różdżki, zaczarowany świat, nie tylko wspomnień czy przywołań. Zaczyna się wartościowanie tego, co przeminęło, ale co również trwa nadal. Przeważnie jest to jakaś próba ocalenia, nie tylko swoich uczuć, ale i poglądów. Tak przyjętej perspektywie towarzyszy często przesłanie, swoisty dekalog do którego odwołuje się podmiot liryczny wierszy czy sam autor. W przypadku Józefa Chodakowskiego jest podobnie. Z jednej strony jego poezja przywołuje tragiczne wydarzenia naszej historii, której ostatni świadkowie powoli odchodzą na lepszą stronę błękitu, z drugiej są to powroty do dzieciństwa, młodości, do miejsc, które często określamy mianem naszej małej Ojczyzny. Liryka Chodakowskiego zawiera w sobie nie tylko piękno idei, odwołania do poświęcenia, patriotyzmu czy honoru, ale delikatną subtelną uczuciowość. W swej poetyce nawiązuje do tradycyjnych form polskiego wiersza, do nastrojowości znanej choćby z poezji Bohdana Zaleskiego czy Mieczysława Romanowskiego. ...

      Ściętym kwiatem spadło ich życie
    • Poetycka próba poszukiwania uniwersalnego dobra, ale również źródeł zła, które zniewala nasz świat. To zło, często bywa atrakcyjne i sugestywne, tworzy namiastkę złudnego piękna i wartości, którym ulegamy często bezwiednie i bez refleksji. Autor, często poprzez wiersz publicystyczny, pokazuje te mechanizmy, przywołuje konkretne sytuacje i wydarzenia. Czasem przybiera głos mentora i przestrzega, w imię dobra, które przecież jest, które istnieje, choćby w sercu człowieka.

      Na ziemię zawitały złe moce
    • Kolejny tomik autora, w którym króluje tytułowa tematyka. Ciekawym akcentem tych wierszy jest brak dychotomicznego podziału, o który, zdaniem autora, bardzo trudno. Jest to nieco przekorne, bo wcale to nie oznacza, że nie mamy w tej liryce prób oddzielenia zła o dobra. Nawet wówczas, kiedy te dwa zjawiska, choćby w społecznym czy politycznym ujęciu sąsiadują ze sobą czy się przemieszczają. Jak zwykle u autora trochę dydaktycznej i historycznej, ciekawej refleksji.

      Zło i dobro trzymają się w parze
    • Aluzje, dygresje, dotyczące przeszłości, ale zawsze ważne odczytywanie zdarzeń i tradycji. I tych współczesnych, których aktualność uświadamia nam skomplikowany charakter świata, w którym często bezrefleksyjnie żyjemy. Od czasu do czasu dyskretny dydaktyzm i formułowane, niemal po ojcowsku, zalecenia. Wszystko to w kontekście sugestywnej metafory i patriotycznej symboliki.

      Kłamstwo i prawda pod jednym są dachem