Gratisversand in ganz Deutschland!
Bookbot

Der Vampir des Mietshauses

Diese Serie schildert das Leben von Vampiren, die sich mit den Herausforderungen des sozialistischen Polens auseinandersetzen, wo Knappheit und Bürokratie ihre untote Existenz erschweren. Mit einer Mischung aus schwarzem Humor und Satire untersuchen die Geschichten, wie sich diese Kreaturen an ihre Umgebung anpassen, unkonventionelle Nahrung suchen und ihre Identität inmitten ideologischer Einschränkungen bewahren. Es bietet eine unverwechselbare Perspektive auf das Übernatürliche, die einzigartig in einem ungewöhnlichen historischen Umfeld angesiedelt ist.

Wampir z M-3
Wampir z KC
Wampir z MO

Empfohlene Lesereihenfolge

  1. 1

    Wampir z M-3

    • 332 Seiten
    • 12 Lesestunden
    3,7(98)Abgeben

    Wyklęty powstań ludu ziemi, powstańcie których dręczy głód... A więc twierdzicie Obywatelu, że wampiry istnieją? Niby kraj socjalistyczny, ateizm w modzie, a tu taka wtopa. I jak tu się krzyżem odwijać? Jak wodą, tfu, święconą chlapać? A czosnek tylko granulowany i z importu z bratniej Czechosłowacji! Myśl nowa blaski promiennymi, dziś wiedzie nas na bój, na trud. Być wampirem w PRL to nie przelewki. W społeczeństwie bezklasowym trudno tytułować się hrabią. Płaszcz i smoking nosi albo kelner, albo iluzjonista, a krew obywateli Rzeczpospolitej Ludowej ma posmak deficytu i reglamentacji. Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata, przed ciosem niechaj tyran drży... Ale nie czas, by kąsać zblazowanych arystokratów w zacisznych buduarach. Prawdziwy walor odżywczy ma krew opasłych badylarzy, cinkciarzy, partyjnych kacyków i córeczek UB-eków. Ruszymy z posad bryłę świata, dziś niczym, jutro wszystkim my! Bo my, wampiry z PRL mamy swoją godność! Nie wysysamy biednych sarenek i jagniątek. Nie nazywamy tego WEGETARIANIZMEM! Może nie pamiętamy już o wampirzych mocach, ale mamy spryt nasz narodowy! Pozyskamy dewizy, przekroczymy plan, a potem z dumą oznajmimy: To wszystko każe nam powiedzieć mocno. I stanowczo: Burżuazyjnym skrytopijcom mówimy - NIE!

    Wampir z M-3
  2. 2

    Wszystko, co nasze oddam za kaszę...Jest plan, ale trzeba naruszyć prywatne zasoby srajtaśmy i podłożyć trupa w milicyjnym mundurze!Paskudny grudniowy poranek na Pradze. Wzmacniane stalą buciory, tarcze z grubego plastiku, pały, hełmy z przyłbicami. Amerykanie, jak zwykle, winni są obecności stonki ziemniaczanej i doprowadzenia żuczków do śmierci z zimna. Harcerz jako wilkołak? Ależ owszem, czemu nie jemu też należy się?! Do zobaczenia w kostnicy!

    Wampir z MO
  3. 3

    Komuna ustępuje miejsca krwiożerczemu kapitalizmowi, co jednak wcale nie oznacza, że wszystko nagle układa się świetnie.To był taki dobry plan, co mogło się nie udać?! Miały być zyski z wyśrubowanych norm i wakacje w Bułgarii. Miał być wyzysk i poganianie klasy robotniczej batogiem przez spasionego burżuja z cygarem w zębach. Miało być tak pięknie. Miało, ale się...Wampiry przeżywają szereg traum: najpierw Zakład Pracy wysyła je na urlop. Wiadomo, że najgorsze we wczasach jest to, że nie ma nic do roboty. A bez roboty człowiek głupieje. Wampir r�wnież, bo wampir wszak też człowiek, tylko nieco bardziej martwy.Następnie Drucianka upada , mimo śmiałego planu naprawczego, kt�ry miał dziarskim i zwycięskim krokiem wprowadzić kulejący zakład w krwiożerczy kapitalizm. I znowu- najgorsze w bezrobociu jest to, że nie ma nic do roboty.Może z powodu tych trudnych przeżyć oba wampiry nie mają tyle co kiedyś cierpliwości do kamienicznik�w czy byłych ubek�w i ich pomysł�w na nową rzeczywistość. W og�le ta nowa rzeczywistość jakaś taka...podobna łudząco do tej starej.C�ż, kapitalizm najwyraźniej już jest, ale kapitalist�w zapomnieli dowieźć.

    Wampir z KC