Gratisversand in ganz Deutschland!
Bookbot

Jarosław Mikołajewski

    1. Januar 1960
    Czerwony Kapturek
    Tomcio Paluch
    Zuzanna Ginczanka. Książka do pisania
    Wielki przypływ
    Terremoto
    Godzina myśli. Wiersze czasu epidemii
    • Nowy tom wierszy Jarosława Mikołajewskiego, jednego z najbardziej cenionych polskich poetów współczesnych, to poruszająca poetycka odpowiedź na codzienne, często bolesne wydarzenia pandemicznej rzeczywistości. Poeta filtruje świat przez pryzmat osobistych doświadczeń i pokazuje drobiazgi, tropy, dzięki którym możemy dostrzec więcej, poczuć mocniej, być bliżej tego, co w danym momencie najważniejsze. Pustka, samotność, odcięcie od dotychczasowej rutyny to teraz nasze wspólne doświadczenie. Rzeczywistość się rozmywa, a uczucia i obrazy zyskują nowe sensy. Czasem ratuje nas podświadomość, która usuwa z pamięci dawne znaczenia, innym razem otulają sny. A może to właśnie w nich warto poszukać siebie na nowo? Ważny i kojący tom, który przekonuje finezją, uważnością i pokrzepia wspólnotą doświadczenia.

      Godzina myśli. Wiersze czasu epidemii
    • Trzęsienie ziemi jest dla Włochów kataklizmem znacznie częstszym i bardziej złowrogim niż powódź dla Polaków. Trzęsienia, które nawiedziły w drugiej połowie 2007 roku Umbrię, Marche i, w mniejszym stopniu, Toskanię oraz Lacjum, dotknęły samego serca Włoch i Europy. Do rangi symbolu urósł widok zburzonej Nursji ojczyzny św. Benedykta i św. Scholastyki. Zwłaszcza bazylika, po której pozostała tylko frontowa ściana. I widok ludzi modlących się na placu, klęczących jak przed widmem odchodzącego świata, zwiastunem Apokalipsy. Ale kataklizm wyzwolił również braterstwo. Nie tylko ludzi. Również ludzi i zapomnianego Boga. Ludzi i zwierząt. Ludzi i ich odziedziczonego pejzażu.

      Terremoto
    • Lampedusa. Włoska wyspa, choć bliżej stąd do Afryki niż do Włoch. Dwadzieścia kilometrów kwadratowych lądu na Morzu Śródziemnym. Najwyższe wzniesienie: sto trzydzieści trzy metry. Drzew prawie nie ma. Ptaki tylko przelatują nad wyspą: jesienią z Europy do Afryki, wiosną z powrotem. Żyją tu żółwie, króliki i ogromne psy. Oraz sześć tysięcy czterystu Lampedusańczyków, przez których życie przewinęło się około ośmiuset tysięcy uchodźców uciekających przed wojną i ubóstwem. Ich łódki rozbijają się u wybrzeży Lampedusy. Morze wyrzuca na plaże buty, puszki z jedzeniem, dziecięce zabawki Książka Jarosława Mikołajewskiego to opowieść o wyspie i jej mieszkańcach lekarzu, księdzu, miejscowym artyście, opiekunce żółwi, profesorze, który kopiuje obrazy Caravaggia którzy na co dzień obcują z tragedią ludzi przychodzących z morza. Mikołajewski poeta i znawca kultury włoskiej z czułością i delikatnością kreśli reporterski portret wyspy przedsionka Ziemi Obiecanej uchodźców. Lampedusa jest kroplą: skupiona jest w niej jak w soczewce współczesna Europa i problemy, z którymi musi się zmierzyć. Wszyscy dziś jesteśmy Lampedusańczykami.

      Wielki przypływ
    • WYJAŚNIENIE NA MARGINESIE Nie powstałam z prochu, nie obrócę się w proch. Nie zstąpiłam z nieba i nie wrócę do nieba. Jestem sama niebem tak jak szklisty strop. Jestem sama ziemią tak jak rodna gleba. Nie uciekłam znikąd i nie wrócę tam. Oprócz samej siebie nie znam innej dali. W wzdętem płucu wiatru i w zwapnieniu skał muszę siebie tutaj rozproszoną znaleźć.

      Zuzanna Ginczanka. Książka do pisania
    • Biały jegomość przetarł wybałuszone oczy, pokiwał głową, posadził sobie Tomcia na dłoni i opowiedział mu krótką, ale niezwykłą historię. - Widzisz, Tomciu - wyszeptał. - Jestem królewskim kucharzem i co piątek królewski rybak przynosi mi szczupaka, żebym ugotował z niego królewski obiad. I dzisiaj razem ze szczupakiem przyniósł ciebie: leżałeś w brzuchu ryby jak nieżywy i spałeś w najlepsze.

      Tomcio Paluch
    • Biedne dzieci - zaskrzeczała czarownica. - Wejdźcie do mojej chatki. Jestem dobrą czarownicą. Można by nawet powiedzieć, że czarodziejką. Być może słyszeliście o mojej dobroci, nazywam się Baba-Jaga.

      Jaś i Małgosia
    • Nabu jest małym uchodźcą. Takim, jakich tysiące wędruje dziś do Europy, żeby znaleźć bezpieczny dom. Jakich tysiące tonie w Morzu Śródziemnym. Poruszająca książeczka dla dzieci i dorosłych. Napisana przez Jarosława Mikołajewskiego, zilustrowana przez Joannę Rusinek. Nabu mieszka za morzem. W wiosce, w której co i raz płoną domy. Również jej dom rodzinny. Pewnego razu postanawia uciec. Chce znaleźć dom murowany, który się nie spali. A kiedy go znajdzie, zaprosi do niego rodziców i brata. Idzie bardzo długo i nadzwyczaj dzielnie. Podczas wędrówki nabija sobie guza o mur, którego nie widać. Kaleczy się o niewidoczne druty kolczaste. Dowiaduje się, że do pięknego jeziora mogą wejść tylko ci, którzy mieszkają po drugiej stronie. Na brzegu morza próbuje wsiąść do łódki, której nie ma, więc musi przepłynąć je wpław...

      Wędrówka Nabu
    • Nowe szaty cesarza

      • 36 Seiten
      • 2 Lesestunden

      Cesarz tak bardzo ukochał stroje, że cesarscy słudzy od dawna nie robili nic innego, tylko znosili mu coraz to nowe fatałaszki. Cesarskie gazety pisały tylko o wstążkach i skarpetkach, mieszkańcy stolicy rozmawiali wyłącznie o cesarskich guziczkach. O cesarskich strojach było tak głośno, że pewnego razu usłyszeli o nich również dwaj oszuści z sąsiedniego królestwa...

      Nowe szaty cesarza