Gratisversand in ganz Deutschland!
Bookbot

Grzegorz Dziedzic

    Żadnych bogów, żadnych panów
    Gangway
    • Nowy kryminał autora najlepszego debiutu ostatnich lat Jedna z najciekawszych przygód literackich, jakie ostatnio przeżyłem. Polecam gorąco! Robert Małecki Walka o władzę w gangsterskim podziemiu Chicago i wyścig z czasem, by odnaleźć zaginionego przyjaciela. Teodor Rucki wraca do Chicago po trzech latach tułaczki, żeby wykonać ryzykowne zlecenie. Jeśli mu się powiedzie, do Wietrznego Miasta popłynie strumień szmuglowanej whisky, a Rucki stanie się bogaczem. Jest tylko jeden problem: tę whisky trzeba najpierw ukraść bossowi włoskiej mafii Johnny'emu Torrio i jego prawej ręce, niejakiemu Dużemu Alowi Capone. Ale Rucki przybywa do Chicago też z innego powodu: w podejrzanych okolicznościach zniknął jego przyjaciel, były ksiądz Roman Ogorzałek. Teo zaczyna śledztwo w sprawie, którą nie chce się zainteresować nikt inny. Trop prowadzi do środowiska miejscowej bohemy, spirytystów i głosicieli nowych teorii społecznych, które mają zmienić oblicze świata. Gangway to tętniąca jazzem, rozegrana w gangsterskich zaułkach kontynuacja doskonale przyjętego i nagradzanego kryminału Żadnych bogów, żadnych panów. Od lat nie było w polskiej literaturze twórcy, który potrafiłby tak sugestywnie i tak wartko jak Grzegorz Dziedzic opisać rzeczywistość mafijnych porachunków, kryminalnych zagadek i tonących w stylowym mroku miast.

      Gangway
    • Najlepszy kryminalny debiut ostatnich lat Gangsterska historia osadzona w polskim Chicago u progu lat 20. XX wieku Zanim nastanie era prohibicji i władzę nad półświatkiem zdobędzie Al Capone, podziemiem Chicago rządzą Polacy. W cuchnących alejkach i piekielnych ubojniach, w scenerii jak z filmu Dawno temu w Ameryce czają się ich gangi, a najbardziej zuchwałym jest Erab. Czerwone chusty, anarchistyczne hasła i rozboje pod płaszczykiem Rewolucji - to ich styl. Gdy w tym polonijnym środowisku dochodzi do bestialskiego mordu, do sprawy oddelegowany zostaje świeżo upieczony sierżant Teodor Rucki. Szybko okaże się, że Rucki ma z gangsterami więcej wspólnego niż tylko język. Od czasu Breslau Mocka nie było chyba w polskiej literaturze kryminalnej tak szczerego, czułego i równocześnie okrutnego opisu miasta. A konkurencja na tym polu jest ogromna. Włóczenie się razem z bohaterami po knajpach, tawernach, rzeźniach, bekjardach, bejsmentach, podwórkach to przyjemność sama w sobie. Dziedzic pisze tak sensualnie, że niemal czujemy woń wódki i whisky. Bardzo to jest dobre, bardzo. Wojciech Chmielarz Grzegorz Dziedzic - pochodzi z Tarnowa, mieszka w Chicago - od 1999 roku eksploruje zaułki miasta, które uczynił tłem swojej pierwszej kryminalnej serii. Z wykształcenia i zawodu psychoterapeuta. Znajomość ludzkich charakterów i motywacji pomaga mu tworzyć wiarygodnych i pełnokrwistych bohaterów. Laureat Nagrody Wielkiego Kalibru 2022.

      Żadnych bogów, żadnych panów