How are curriculums and syllabuses developed and revised? What are the issues concerning course design and implementation? How can institutions revise and enhance course programmes? These are the main questions addressed by the authors in Language Course Planning.
Elżbieta Jarosz-Kondraciuk ukończyła pedagogikę specjalną na UMCS w Lublinie.
Pracowała wiele lat z dziećmi specjalnej troski. Jest autorką dwóch książeczek
z wierszami dla dzieci – „Zaczarowany Świat” i „Jeszcze jeden wiersz o…” W
roku 2019 wydała tomik prozy poetyckiej „Zapach jabłoni”. Publikowała w prasie
literackiej, almanachach i antologiach. Laureatka wielu nagród i wyróżnień na
konkursach literackich. Była aktywną uczestniczką Klubu Literackiego
Nauczycieli Okręgu Mazowieckiego w Warszawie. Po rozwiązaniu klubu
uczestniczyła w warsztatach literackich „Nasza Twórczość” przy Stowarzyszeniu
Wspólnota Polska w Warszawie Łąka samotnych kobiet Na łące za osiedlem samotne
kobiety nabierają wiatr we włosy zrywają w mokrych rowach pierwsze kaczeńce
Zaplątane w łoziny przypinają do piersi broszki przedwiośnia – stokrotki
Wzruszone tęsknotą skowronka wiją swoją nadzieję w rudych bruzdach Zadzwoń
proszę i wyznaj wszystko bo mnie pierwszej nie wypada Niech założy suknię
wzorzystą moja wena boleśnie naga Niech się ocknie ze snu drętwego
przeciągnąwszy leniwym gestem I zaspane ciało prostując powie do mnie Twym
głosem – jestem
Elżbieta Jarosz-Kondraciuk ukończyła pedagogikę specjalną na UMCS w Lublinie.
Pracowała wiele lat z dziećmi specjalnej troski. Jest autorką dwóch książeczek
z wierszami dla dzieci – „Zaczarowany Świat” i „Jeszcze jeden wiersz o…” W
roku 2019 wydała tomik prozy poetyckiej „Zapach jabłoni”. Publikowała w prasie
literackiej, almanachach i antologiach. Laureatka wielu nagród i wyróżnień na
konkursach literackich. Była aktywną uczestniczką Klubu Literackiego
Nauczycieli Okręgu Mazowieckiego w Warszawie. Po rozwiązaniu klubu
uczestniczyła w warsztatach literackich „Nasza Twórczość” przy Stowarzyszeniu
Wspólnota Polska w Warszawie Czy odnajdę swoją leśną duszę w której śpiewają
ptaki i szumią wiatry Czy pochwycę jej płochliwą sarnę by ją ugłaskać i oswoić
Czy zdołam przemierzyć moczary głębokie jary nasączone niepokojem i jasne
polany pełne czerwonych poziomek Czy posłucham ostrzegawczego głosu sójki „nie
idź tą drogą” Czy przedrę się przez gąszcze by odnaleźć ukryte jezioro
pulsujące ciszą Czy potrafię uchronić się przed krzykiem świata który zagłusza
sumienia Ta woda pachnie dzieciństwem tatarakiem żabim skrzekiem Zabarwiona
chłodnym cieniem olchy gładsza od jedwabnych wodorostów odbija twarz
dziewczynki z rudymi warkoczami