Świat jaki znamy kończy się na naszych oczach. Europa chyli się ku upadkowi zalewana falą ekoterroryzmu , unijnych dyrektyw i imigrantów. Każdy dzień przenosi nowe rewelacje , po których nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Podpis jest po to by się go wypierać jak pisał Jacek Kaczmarski; Każdy sobie pan w naszej Rzeczypospolitej, kto jeno ma szablę w garści i lada jaką partię zebrać potrafi jak mówił Kmicic. A chaos sięgnął jeszcze dalej.Dajcie mi wytyczne, a paragraf się znajdzie, zdaje się mówić minister sprawiedliwości podcierając się Konstytucją.Nastał Czas Bezprawia.
Rafał A. Ziemkiewicz Reihenfolge der Bücher







- 2024
- 2022
Czas Unii Europejskiej w schumanowskim kształcie się skończył. Rozpoczęło się budowanie federacyjnego tworu, w którym Polska otrzymawszy łatkę nacjonalistycznego, łamiącego prawo oszołoma została wyoutowana z grupy państw zasługujących na suwerenność. Strach przed obniżeniem słupków sondażowych zmusza kolejnych rządzących do ślepego podporządkowywania się europejskiej władzy, nawet jeśli logika i trzeźwa analiza historycznej i bieżącej rzeczywistości wskazuje, gdzie powinniśmy ulokować swoje ambicje w budowie Wielkiej Polski! Myśleć o Polsce wielkiej, dumnej, ważnej, rozgrywającej w regionie i liczącej się w świecie, to jakiś kompletny odlot i dowód zupełnej utraty poczucia rzeczywistości. Wielu tak myśli. Mylą się. Rafał A. Ziemkiewicz
- 2021
Wychowany w wierze, że Zachód to ostoja wolności i demokracji, w najbardziej pijanym widzie nie wyobraziłbym sobie, że ledwie trzydzieści lat po tym, jak komunistyczna zaraza haniebnie wygasła w swym kacapskim mateczniku, opanuje ona umysły Zachodu – „wolnego świata”, jak nazywało się go za moich czasów. Nie sztuka czuć, że świat się psuje czy wariuje, nie sztuka zauważyć, że nadchodzi koniec świata, sztuka ten koniec świata przeżyć, zrozumieć i w świecie kolejnym znaleźć to, co będzie dobre, co da się wykorzystać i co trzeba rozwijać. W zalewie informacji o rewolucyjnych zmianach, pandemicznych restrykcjach, politycznych przewrotach, ulicznych zamieszkach, obalaniu pomników i stawianiu nowych, potępianiu tego, co do niedawna było święte i uznawaniu za świętości tego, co do niedawna otaczano pogardą albo lekceważeniem – ustalić, co jest skutkiem, a co przyczyną. Rewolucji, udanych i nie, mieliśmy w dziejach jeszcze więcej, niż końców świata. Wydaje się więc, że z takim materiałem porównawczym intelektualiści powinni tę dzisiejszą rozebrać na czynniki pierwsze i objaśnić bez żadnego problemu, błyskawicznie. A jednak jakoś nie potrafią. Moi zdaniem dlatego, że tym razem mamy do czynienia z rewolucją, mimo wszelkich pozorów, zupełnie inną, bezprecedensową. Strollowaną.
- 2020
Polakom cholernie brak dziś poczucia godności.Jesteśmy tu od tysiąca lat. Stworzyliśmy państwo, do którego ze wszystkich stron świata, z zachodu, wschodu i południa, ciągnęli ludzie, jak do ziemi obiecanej.A teraz byle łajza z Holandii czy Luksemburga pozwala sobie traktować nas jak małpy, które ledwo co zlazły z drzewa?! Stawiać nas do pionu, pouczać, wychowywać obietnicami szklanych paciorków i straszeniem „sankcjami“?I nasze tak zwane elity płaszczą się przed każdą taką łajzą z obrzydliwym służalstwem, prosząc, żeby Europa zechciała łaskawie jakoś przywołać do porządku tę polską hołotę, bo im się ona wyrwała spod kontroli i nie chce słuchać?Czas, kiedy mogliśmy sobie pozwolić na leżenie i rekonwalescencję mija, kończą się światowe koniunktury, zaczynają prawdziwe schody, coraz bardziej strome. Trzeba ruszyć tyłek, przypomnieć sobie „czym tobie być, o czym tobie marzyć, śnić“?.O tym jest ta książka.
- 2018
Cwierc wieku temu Polacy zwolnili sie z myslenia o swiecie i przyszlosci. Nasze elity, a w slad za nimi rzesze zwyklych obywateli uznaly, ze wszystko, co sluszne, zostalo juz wymyslone - tam, na Zachodzie.A jesli cos jeszcze pozostaje do wymyslenia, to tez oni, tam, to wymysla. Nam wystarczy nasladowac, implementowac standardy i plawic sie w radosnej bezmyslnosci. Oni tam wiedza, dokad prowadza swiat, a my malpujemy i wypelniamy zalecenia, dzieki czemu u nas tez bedzie tak samo.Moze to jest ten wlasnie moment, kiedy powinnismy sie zapytac, czy naprawde tego chcemy?
- 2017
Rzucam na Polskę za duży cień, miał ponoć powiedzieć Marszałek, z właściwą swej starości megalomanią. Duży czy mały -nie w tym rzecz, ale w tym, że jest to cień, w kt�rym nic dobrego nie może wyrosnąć. W kt�rym kwitnąć może tylko wiara w prymitywne recepty, w to, że wszystko stać się może siłą ducha i mocą słuszności, że trzeba tylko znaleźć wodza, oddać mu się całą duszą i bić kurwy i złodziei, kt�re On do bicia wskaże. Odurzeniu postacią J�zefa Piłsudskiego zawdzięczmy do dziś marność naszej niepodległości i to wszystko, co do cna nam ją obrzydza. Niesprawność państwa, bezkarność i wszechwładzę politycznych sitw, chroniczny stan niemożności, a nade wszystko plemienność życia politycznego, sprowadzonego do podjudzania Polak�w przeciwko sobie.
- 2014
Jakie piękne samobójstwo
- 395 Seiten
- 14 Lesestunden
Dlaczego Polacy walczyli o swoje zniewolenie? Wielka klęska może być początkiem wielkiego sukcesu. Wielki sukces może poprowadzić wprost do wielkiej klęski. Rafał A. Ziemkiewicz otwiera nowy rozdział swojej twórczości, do którego dojrzewał w trakcie ostatniej dekady. To już nie jest zwyczajna publicystyka, to błyskotliwa analiza powodów, dla których na przestrzeni dziejów nasze bohaterstwo obracało się przeciw nam. Świetnie zaobserwowane i znajdujące potwierdzenie w dokumentach źródłowych analogie i procesy nieuchronnie prowadzące do niepotrzebnego rozlewu polskiej krwi na frontach całego świata. Siedemdziesiąt lat od zakończenia II Wojny Światowej można już bez kompleksów obalać mity i bajki, którymi karmiono nas z pokolenia na pokolenie.
- 2013
Uwarzałem że
- 596 Seiten
- 21 Lesestunden
Ziemkiewicz bardzo prywatny, jakiego nie było w żadnej z dotychczasowych książek. Po raz pierwszy w swoich tekstach odwołuje się do tak różnorodnych tematów aktualnych oraz wydarzeń niepolitycznych - literatury, obyczajów, światka celebryckiego. To nie jest typowa publicystyka. To wybór przepracowanych i połączonych autorskim zamysłem felietonów.Książka diagnozuje problem "predatory state" i całej otoczki wokół państwa kolonialnego ale też udowadnia przekornie, że wszyscy Polacy są ze wsi - zwłaszcza ci z dużych miast. Kiedy od święta wracają do siebie, to miasta pustoszeją, a w pociągach i na drogach robi się tłok. W mediach rządzi wiocha, oszołomstwo i obciach. Celebryci nie znają historii, są cyniczni, sprzedajni i mimo wszystko cała ta prostytucja jest jednak dla większości glamour.Rafał A. Ziemkiewicz dowodzi, iż wszystko, od załatania dziury w drodze, po budowę stadionu narodowego z jego felernym dachem i jeszcze bardziej felerną murawą, od zmiany rozkładu jazdy po próbę wprowadzenia nowoczesnych dowodów osobistych z czipem albo systemu rejestracji świadczeń medycznych staje się najpierw powodem niewyobrażalnej mobilizacji i nadęcia, potem okazją do zmasowanej propagandy sukcesu, a na końcu zawstydzającą katastrofą.Są emocje. Jest cięty język i siła spostrzeżeń.
- 2013
Żywina to właśnie ta powieść, której przez wiele lat domagała się polska krytyka. W splecionych losach polityka, brutalnego i bezwzględnego populisty, który z samego dna wzbił się na szczyty i u progu największego sukcesu zginął w podejrzanym wypadku, oraz starającego się zrozumieć jego życie i śmierć dziennikarza zawiera się bolesne rozliczenie Polaków z tego, co zrobili z odzyskaną niepodległością, i rozliczenie tej niepodległości z tego, co zrobiła z Polaków. „Wielu poglądów autora na politykę, historię, obyczaje nie podzielam, ale też on mnie do tego nie namawia. On, w swojej świetnie napisanej powieści, przypomina mi tylko, że irytująca niedojrzałość, by nie rzec gówniarstwo, powszechna bylejakość, zawstydzająca niesterowność, słabość tam, gdzie powinna być siła, i siła tam, gdzie powinno być wybaczenie, a przede wszystkim nieustająca gra pozorów, to również mój kłopot. Bez względu na poglądy”. Eustachy Rylski „Polskość, Polactwo, lokalne sitwy i marzenia rozmaitych neo-Polaków - to wszystko tematy najnowszej książki Rafała A. Ziemkiewicza Żywina. Ale dla mnie przede wszystkim jest to wielka opowieść o dorastaniu do męskości i ojcostwa, a także o największym braku polskiej tradycji kulturowej, czyli o braku Ojca”. Tomasz Terlikowski „Żywina to opowieść o bezradności i bezsilności. Opowiada o władzy skorumpowanej już na poziomie gminnym, o społeczeństwie wybierającym najgorszych populistów, o buncie krępowanym przez układy. Wyalienowana władza, nieuświadomiony lud, niemożliwa rewolucja… Czyż to nie intrygujące, że moralny osąd polskiej rzeczywistości został w tej powieści wyrażony językiem lewicowej krytyki?”. Przemysław Czapliński „Ja osobiście wolę Ziemkiewicza w publicystycznej, zadziornej wersji. Bo w tej książce okazuje się bardzo wyrozumiały, rozumie tych ludzi… Ale to ciekawa lektura, która pozwala lepiej zrozumieć tę Polskę, w której żyjemy po dwudziestu latach wolności”. Dariusz Gawin „Kryminał bez zbrodni, thriller bez suspensu, spisek, który może był, a może go nie było, cud, co się zdarzył lub nie zdarzył, Polska, która niby się zmieniła, a przecież się nie zmieniła, i bohater w identycznym zawieszeniu… powieść strukturalnie połamana - a przecież w tym połamaniu ukazująca prawdę o analogicznym załamaniu pewnego paradygmatu myślenia o Polsce”. Jacek Dukaj
- 2013
Zgred
- 269 Seiten
- 10 Lesestunden
Najlepszy polski publicysta w najbardziej publicystycznej ze swych powieści. Napisana w formie dziennika powieść Zgred obejmuje czas pomiędzy lutym a kwietniem 2010 roku. Z wywiadów z Rafałem A. Ziemkiewiczem: Nie ma czegoś takiego, jak literatura „prawicowa”. Jest tylko pewna wpływowa koteria w krytyce literackiej i mediach, która domaga się, by literatura opisywała nie realnie istniejącą III RP, ale, jak w czasach socrealizmu, rzeczywistość postulowaną - „państwo, będące największym sukcesem w dziejach Polaków”. A pisarzy, którzy się temu nie podporządkowują usiłuje wykluczyć taką właśnie etykietą. Ludzie lubią utożsamiać pisarza z bohaterem literackim i niektórzy twórcy świadomie na tym grają. A powieść to przecież fikcja. To, że zdarzenia w moich powieściach są prawdziwe, nie znaczy wcale, że się kiedykolwiek zdarzyły. I tak samo jest z bohaterami… Mój Boże, przecież bohater „Trans- Atlantyku” wprost przedstawia się jako Witold Gombrowicz, a nikt nie twierdzi, że to pamiętnikarski zapis pobytu pisarza w Buenos Aires we wrześniu 1939. Rafał A. Ziemkiewicz (ur. w 1964 r.) jest autorem kilkunastu książek - publicystyki (m.in. Polactwo i Michnikowszczyzna. Zapis choroby), prozy fantastycznej (m.in. Pieprzony los Kataryniarza, Walc Stulecia) oraz współczesnej (Ciało obce, Żywina), dziennikarzem prasowym, radiowym i telewizyjnym. Opublikował kilka tysięcy felietonów i artykułów, prowadził liczne programy, w tym do niedawna cieszący się wielką popularnością „Antysalon” w TVP Info. Obecnie komentuje na bieżąco życie publiczne w „Rzeczpospolitej”, tygodnikach „Uważam Rze” i „Gazeta Polska” oraz na portalu Interia.pl.

