Ukraiński bohater, a w rzeczywistości bezwzględny zbrodniarz – tak można scharakteryzować Romana Szuchewycza, działacza OUN i dowódcę UPA, odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków na Ukrainie Zachodniej. Marek Koprowski bada, jak członek inteligenckiej rodziny stał się ukraińskim terrorystą, zwalczającym Polskę i współpracującym z niemieckim wywiadem. Autor przybliża działalność Szuchewycza na Rusi Podkarpackiej, będącej poligonem OUN, oraz jego rolę w tworzeniu batalionu „Nachtigall”, który miał być zalążkiem ukraińskiej armii. Szuchewycz szybko podporządkował sobie OUN i UPA, działając jako faktyczny dyktator, unikający odpowiedzialności za swoje decyzje. Jego zbrodnie, w tym ludobójstwo Polaków w Małopolsce Wschodniej, ilustrują politykę fałszowania rzeczywistości i obarczania winą innych. Wierzył w wybuch III wojny światowej, co doprowadziło do praktycznej zagłady ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego. Sowiecka sprawiedliwość dosięgła wszystkich, którzy mieli krew Polaków na rękach. Koprowski opiera swoją pracę na dokumentach i relacjach, zwłaszcza ukraińskich, i wyjaśnia, dlaczego postrzeganie Szuchewycza jako bohatera na Ukrainie budzi sprzeciw w Polsce. Marek Koprowski, pisarz i historyk, jest autorem wielu książek o Polakach na Wschodzie, nagradzanym za działalność na rzecz polskiej kultury.
Marek A. Koprowski Reihenfolge der Bücher
- Mateusz Kruk






- 2022
- 2021
Ukraińskie podziemie OUN-UPA przestało istnieć w 1954 roku, kiedy ostatni przywódca został wydany przez swoich w ręce KGB. Od tej pory resztki struktur były szybko rozpracowywane i likwidowane. Sowietom nie udało się jednak w pełni wytępić ruchu, który obecnie na Ukrainie już otwarcie przeżywa swój renesans. Budzi to przerażenie wielu Polaków, których przodkowie zostali bestialsko pomordowani na Kresach przez banderowców. Wielu badaczy zajmujących się od lat heroizacją ukraińskiego nacjonalizmu, nie chce jasno ocenić postawy arcybiskupa Szeptyckiego wobec UPA. Metropolita, który wielokrotnie piętnował zbrodnie, u kresu życia potępił winnych im banderowców. Uznał ich za nieszczęście dla Ukraińców i chciał dogadać się z Sowietami. Jednak działalność UPA, liczącej na wybuch III wojny światowej, znacząco to utrudniała. Cerkwi przyszło zapłacić za dwuznaczną postawę wobec ukraińskiego nacjonalizmu i nadziei pokładanych w ekspansji Adolfa Hitlera na wschód. Część duchownych przeszła na prawosławie, a część do podziemia, stając się, de facto, banderowską przybudówką. Sowieckie służby bezpieczeństwa, wiedząc o wsparciu udzielanym OUN-UPA przez Cerkiew, potraktowały ją jako poplecznika ukraińskiego nacjonalizmu – cel do bezwzględnego zniszczenia. Autor szczegółowo opisuje proces, podczas którego Sowieci próbowali zdusić opór masowymi represjami. Paradoksalnie, jednocześnie wymierzali sprawiedliwość zbrodniarzom, których ręce splamiła polska krew na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Sowieckie organy odegrały więc mimo woli rolę mścicieli za rzezie na ludności polskiej. Kiedy wojna stopniowo dogasała, OUN usiłowała przypominać światu o swoim istnieniu, jednak wcześniejszy terror sprawił, że straciła społeczne poparcie. Jej członkowie nie mogli liczyć na jakąkolwiek pomoc ze strony chłopów, a nawet zaczęli się bać ich donosów. Książka odsłania kulisy działania OUN-UPA na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych oraz ich rywalizację z sowieckimi organami bezpieczeństwa. Oparta została na obszernej literaturze polskiej, rosyjskiej i ukraińskiej, w której ważną rolę odgrywają dokumenty NKWD, MGB i KGB. Marek A. Koprowski Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się losami Polaków. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkadziesiąt ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię książek pod wspólnym tytułem Wołyń otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Boniecki Foundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
- 2021
Czy na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej musiało dojść do ukraińskiego ludobójstwa ludności polskiej? Pytanie to wciąż pasjonuje historyków, którzy nadal nie potrafią lub nie chcą udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Wśród ukraińskich badaczy są też i tacy, którzy twierdzą, że żadnego ludobójstwa Polaków nie było. Co najwyżej, to Polacy mordowali Ukraińców, a nie na odwrót! Poszukując tejże odpowiedzi, autor prezentuje działania Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz losy i poglądy Stepana Bandery, jak również metropolity Andreja Szeptyckiego. W okresie sowieckiej i niemieckiej okupacji stali się oni głównymi aktorami ukraińskiej sceny politycznej. OUN zaś była jedyną organizacją mającą realny wpływ na społeczeństwo, zdradzając ambicje wpływania na wszystkie dziedziny życia Ukraińców w okupowanym kraju. I choć Bandera i Szeptycki stali na przeciwstawnych biegunach, a zestawienie ich razem wydaje się omalże niestosowne, to jednak łączył ich cel – obaj dążyli do zbudowania niepodległego państwa ukraińskiego. Dla jego realizacji byli w stanie poświęcić wiele. Nawet sprzymierzyć się z Hitlerem. Niniejsza książka ukazuje wiele mało znanych mechanizmów ukraińskiego ludobójstwa, pozostających w cieniu zbrodni i stosów ich ofiar. Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii. „Do Rzeczy” Marek A. Koprowski Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkadziesiąt ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię pod wspólnym tytułem Wołyń otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Boniecki Foundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
- 2020
Małopolska Wschodnia i Lubelszczyzna stanowiły kolebkę ukraińskich nacjonalistów. Stąd pochodziło najwięcej morderców, którzy z ogromnym sadyzmem dawali upust swym zbrodniczym instynktom, uczestnicząc w rzeziach Polaków, Żydów i Ormian.Oto członkowie OUN-UPA, którzy wydawali rozkazy mordowania Polaków, jak i ci, którzy z azjatyckim okrucieństwem je wykonywali. Ich nazwiska nie powinny ulec zapomnieniu. W świetle prawa międzynarodowego są zbrodniarzami winnymi ludobójstwa ludności cywilnej.Niniejsze opracowanie bazuje na bogatym materiale źródłowym. Przytacza dokumenty OUN-UPA, zeznania ukraińskich morderców ujętych przez sowieckie organy bezpieczeństwa, a także ich wspomnienia i zapiski dostępne w innych źródłach. Przeplata się z nimi treść dokumentów sporządzonych przez polskich świadków ich zbrodni, zwłaszcza sprawozdań lokalnych Polskich Komitetów Opieki, wysyłanych do Rady Głównej Opiekuńczej.Książka Bestie Bandery zadaje kłam oficjalnej propagandzie ukraińskiej, kreującej ukazanych tu osobników na bohaterów narodowych. Jej lektura pozwoli czytelnikowi zrozumieć, kim oni byli naprawdę.
- 2016
- 2015
Wierzę, że nie zginie! Mniejszość polska na Zaolziu 1870-2015
- 356 Seiten
- 13 Lesestunden
Zaolzie - kraina polsko-czeskich spor�w, nieco zapomnianych, ale wciąż żywych. Oto wspomnienia Polak�w, mieszkańc�w Zaolzia, kt�rzy poświęcili swoje życie działaniom na rzecz polskiej ludności na tych terenach. Opowiadają o swojej działalności zar�wno społecznej, jak i kulturalnej, walce o zachowanie polskości tej części Śląska oraz o konfliktach z czeskimi władzami, kt�re prowadziły politykę czechizacji tych ziem, starając się na r�żne sposoby osłabić ludność polską i doprowadzić do jej asymilacji. W trudnych losach rozm�wc�w autora, wśr�d kt�rych znalazł się historyk, reżyser teatralny, dyrygent i poseł do czechosłowackiego sejmu, odbijają się dzieje całego regionu, tak wiele razy przechodzącego z rąk do rąk: polskich, niemieckich, czeskich. Ich relacje stanowią świadectwo siły polskiego żywiołu za Olzą. Stanowią zarazem świadectwo prawdy często niewygodnej dla władz nie tylko w Pradze, ale też w Warszawie.
- 2014
Inna Ukraina. Zakarpacie — tu się zaczyna i kończy Europa
- 228 Seiten
- 8 Lesestunden
Dzisiejszy obwód zakarpacki przez kilkaset lat wchodził w skład Królestwa Węgier. Do sowieckiej Ukrainy włączył go Józef Stalin w 1944 roku. Zamieszkuje go 35 narodowości, mających charakter autochtoniczny. Książka w formie reportażowo-publicystycznej pokazuje całe bogactwo regionu, jego bardzo złożoną historię i kulturę. Pokazuje bezwzględny proces sowietyzacji Zakarpacia i prześladowania mniejszości narodowych opisuje też losy zamieszkujących te tereny nacji w wolnej Ukrainie i ich zmagania z ukrainizacją. Głównym przesłaniem publikacji jest teza, że aspirująca do Unii Europejskiej Ukraina znajdzie w niej godne miejsce, jeżeli nauczy się przestrzegać praw mniejszości narodowych i zacznie traktować je jako część swojego bogactwa, a nie zagrożenie.

