Hans-Jürgen Massaquoi war ein deutsch-amerikanischer Journalist, dessen Schriften sich mit Themen wie Identität, Diskriminierung und kultureller Dualität befassten. Aufwachsend unter dem Nazi-Regime erlebte er die gravierenden Auswirkungen von Vorurteilen aus erster Hand, eine Erfahrung, die seine Perspektive und seine erzählerische Stimme tiefgreifend prägte. Seine Arbeit befasst sich häufig mit der Komplexität der Navigation durch multiple kulturelle Hintergründe und spiegelt seinen eigenen doppelten deutsch-liberianischen Hintergrund wider. Durch seine literarischen Beiträge bot Massaquoi den Lesern kraftvolle Einblicke in die menschliche Verfassung und den andauernden Kampf gegen Ungerechtigkeit.
1926 in Hamburg: Als Sohn einer weißen Mutter und eines schwarzen Vaters wächst Hans-Jürgen Massaquoi zunächst in großbürgerlichen Verhältnissen auf. Der Großvater, ehemaliger König der Vais, ist liberianischer Generalkonsul in Hamburg. Die Dienstboten sind Weiße. Doch dann verläßt die liberianische Familie das Land. Massaquoi und seine Mutter bleiben zurück und ziehen in ein Arbeiterviertel. Aber bald darauf übernehmen die Nazis die Macht, und das Leben verändert sich grundlegend.
In der Fortsetzung seiner Lebensgeschichte berichtet Hans J. Massaquoi davon, wie er sich nach seiner Emigration einen Platz in Amerika erkämpft, in einem demokratischen und freien Land, das zu dieser Zeit trotz des schönen Scheins auch von Rassismus geprägt ist. Wieder erfährt er Diskriminierung am eigenen Leib, doch nun ist er einer unter Millionen anderen Schwarzen, mit denen er gemeinsam kämpfen und sich solidarisieren kann. Als Mitarbeiter und schließlich Chefredakteur von »Ebony«, der größten schwarzen Zeitschrift Amerikas, findet er seine Berufung und seine Identität, nicht zuletzt dank seiner Begegnungen mit so herausragenden schwarzen Persönlichkeiten wie Martin Luther King, Malcolm X, Jesse Jackson, Muhammad Ali, Diana Ross und vielen anderen.
Czarnoskóry wnuk króla afrykańskiego ludu Vai, a zarazem syn Niemki, dorasta w
Hamburgu w czasach rosnącego w siłę nazizmu. Czując się niemieckim patriotą,
stopniowo odkrywa, że to właśnie on określany jest przez ideologię jako wróg i
podczłowiek. Udaje mu się przeżyć wojnę i wyjechać do Stanów Zjednoczonych,
gdzie robi karierę dziennikarską i dołącza do ruchu na rzecz zniesienia
nierówności rasowych.Książka – wydana po angielsku i niemiecku – w ostatnich
latach stała się międzynarodowym bestsellerem. – Heil Hitler! Czym mogę
służyć? – spytał [matkę] zza biurka przystojny dwudziestolatek […].– Czy tu
składa się podania o przyjęcie [do Hitlerjugend]?Młody człowiek spojrzał na
nią z niedowierzaniem.– O przyjęcie kogo? Jego? – świdrował mnie wzrokiem,
jakby wypatrzył jakiegoś paskudnego robala.– Tak, mojego syna – odpowiedziała
bez zmrużenia oka.Mężczyzna aż się cofnął.– Proszę natychmiast wyjść! Jeśli
jeszcze to do pani nie dotarło, zmuszony jestem przypomnieć, że dla pani syna
nie ma miejsca ani w naszej organizacji, ani w Niemczech, które budujemy. Heil
Hitler! […]Kiedy znaleźliśmy się w domu, matka tylko mnie przytuliła i się
rozpłakała.– Tak mi przykro, tak bardzo mi przykro – powtarzała raz po raz.
[…]– Mutti, proszę cię, nie płacz – błagałem, ale i mnie łzy spływały po
policzkach.Rzadki widok, bo zwykle prześcigaliśmy się w zachowywaniu swoich
smutków dla siebie. W końcu byliśmy Niemcami.Hans-Jürgen Massaquoi, Neger,
Neger…